W niedzielę, 3 maja, nasza Parafia obchodziła doroczne święto pamiątki założenia kaplicy w Wiśle Jaworniku. Uroczystość ta zawsze kieruje myśli zgromadzonych zarówno ku przeszłości, przypominając rodowód parafii i jej historię, ale także ku teraźniejszości. Mówił o tym ks. Edwin Pech, proboszcz Parafii Ewangelickiej w Karpaczu, zaproszony na tegoroczne nabożeństwo, który odniósł się w swoim kazaniu do służby wykonywanej przez członków zboru na rzecz przygotowania tej uroczystości, m. in. wspomniał o pracy pastorostwa, radnych, członkiń parafialnego Koła Pań, chóru czy młodzieży. Parafianie czynnie zaangażowani w działania związane z życiem parafii na pewno rozumieją, iż kościół żywy to nie budynek postawiony 26 lat temu, przekazany w darze przez przodków jako ich świadectwo wiary, ale zgromadzenie wiernych tu i teraz, odpowiedzialnych za społeczność, do której zostali powołani przez Jezusa Chrystusa. Ks. Pech nawiązał tym samym do fragmentu z Ewangelii Jana, w którym życie chrześcijanina porównane jest do winnej latorośli czerpiącej swe siły i wzrastającej tylko w ścisłym kontakcie z winnym krzewem – czyli samym Jezusem, będącym jedynym źródłem mocy i energii do duchowego życia wierzącego.
Podczas nabożeństwa liturgię prowadzili wspomniany ks. Pech wraz z proboszczem ks. Zdzisławem Sztwiertnią, a także wystąpił parafialny chór, który wykonał kilka dziękczynnych pieśni. Tradycyjnie już, po zakończonym spotkaniu, zarówno parafianie, jak i zaproszeni goście mogli zakupić upieczone przez panie z Jawornika kołacze. Nie zabrakło również różnego rodzaju ciast przygotowanych przez młodzież, która w ten sposób pozyskuje środki na wakacyjny wyjazd.
Naszą największą troską z okazji tego święta powinno być właśnie to młode pokolenie, aby nie zrezygnowało ze społeczności wierzących, ale znalazło swoje miejsce w czynnej służbie dla Głowy Kościoła – Jezusa Chrystusa, współtworząc tym samym dzieło zapoczątkowane przez poprzedników dwadzieścia sześć lat temu.

M.B.