"Najpiękniejszy miesiąc to maj" brzmiały słowa pewnej piosenki. To pewnie dlatego miesiąc ten jest okresem konfirmacji. Bo przecież konfirmacja powinna być jedną z najpiękniejszych chwil w życiu młodych ludzi. Aby przybliżyć znaczenie tej  ważnej w życiu kościoła uroczystości, 19 kwietnia zorganizowano w Jaworniku po raz pierwszy spotkanie tegorocznych konfirmantów wraz z ich rodzicami. Z konfirmantami przyjechali też ich duszpasterze: ks. Waldemar Szajthauer, ks. Marek Michalik, ks. Tadeusz Byrt, ks. Leszek Czyż i ks. Adam Glajcar. Spotkaliśmy się w kościele o godz. 15 i rozpoczęliśmy nabożeństwo wspólnym śpiewem, w którym to poprowadziła nas grupa grającej i śpiewającej młodzieży z Centrum i z Jawornika. Towarzyszył im ks. Marek Michalik z gitarą. Następnie ks. Zdzisław Sztwiertnia podzielił się z nami krótkim rozważaniem na temat tekstu z I listu do Tymoteusza 4; 12-16: "Niechaj cię nikt nie lekceważy z powodu młodego wieku…." Również bardzo młodzi ludzie mogą być wzorem dla innych, a my rodzice mamy obowiązek ich napominać i kierować na właściwą drogę. Na drogę, która wiedzie do Pana Jezusa.
Po kazaniu podzieliliśmy się na dwie grupy: rodzice i konfirmanci. Dla każdej z grup przygotowany był wykład. Ks. Leszek Czyż mówił o obowiązkach nas, jako rodziców. Chcielibyśmy, aby księża na lekcjach religii zachęcali młodzież do brania udziału w nabożeństwach i w życiu kościoła.  Jednak to naszym obowiązkiem jest przyprowadzanie dzieci na szkółki niedzielne, a potem na nabożeństwa. To my mamy towarzyszyć naszym pociechom i je zachęcać. Jeśli tylko wysyłamy nasze dzieci do kościoła, bo chcemy odpocząć w niedzielę, mamy ważne sprawy, zaległe zakupy i inne nie cierpiące zwłoki rzeczy do załatwienia, nie liczmy na to, że dziecko samo ochoczo wybierze się do kościoła. Naszym obowiązkiem jest zakomunikowanie dziecku: "Idziemy do kościoła" i konsekwentne przestrzeganie tej zasady. Jest powiedziane, że "wiara bierze się ze słuchania, a słuchanie przez słowo Boże". W kościele słuchamy słowa Bożego i stąd bierze się nasza wiara. Ksiądz Czyż podkreślił, że bardzo ważne znaczenie ma chodzenie ojców do kościoła, bo jak się okazuje, to od nich dzieci przejmują wzór. 80% ludzi w dorosłym życiu chodzi do kościoła, jeżeli do kościoła chodzili ich ojcowie. Tatusiowie!! Zwróćcie na to uwagę!!
Wykład dla konfirmantów przygotował ks. Marek Michalik. Z relacji syna wiem, że zwrócił uwagę młodzieży na fakt, że oni sami też w przyszłości  będą rodzicami. Życzył, aby byli przyprowadzającymi swoje dzieci do kościoła, a nie tylko wysyłającymi. Tak samo rzecz ma się z nami - rodzicami. Mamy swoje dzieci przyprowadzać do kościoła, aby wspólnie ze zborem przeżywać społeczność. Na młodych ludziach ciąży odpowiedzialność za przyszłość kościoła, bo to oni będą go tworzyć. Dlatego ważne jest, żeby tu przychodzili. Myślę, że jako rodzice chcielibyśmy, żeby uczęszczanie naszych  dzieci na nabożeństwa nie zakończyło się w dniu konfirmacji, ale by to był ten przełomowy dzień, kiedy już świadomie i z przekonaniem będą wstawać w niedzielę rano.
Po wykładach, zgodnie z obietnicą, odbyło się wspólne pieczenie kiełbasek na ognisku w ogródku parafialnym. Było to coś dla ciała, ale ten czas spędziliśmy na sympatycznych rozmowach, bliższym poznawaniu się zarówno rodziców jaki i konfirmantów oraz na wymianie refleksji związanych z tym, co wcześniej usłyszeliśmy.
Mamy nadzieję, że zwyczaj spotykania się rodzin konfirmantów przyjmie się w parafiach wiślańskich. Wierzymy, że dzięki takim spotkaniom większość konfirmantów od dnia swojej uroczystości aktywnie zacznie uczestniczyć w życiu parafii, a przede wszystkim świadomie będzie kroczyć przez życie ze swoim Zbawicielem. Czekamy na kolejne spotkania.


Mama konfirmanta