Tegoroczna, jesienna konferencja dla kobiet, zorganizowana przez Centrum Misji i Ewangelizacji (CME) zgromadziła 200 pań w różnym wieku, w większości zamieszkujące Śląsk Cieszyński i Górny Śląsk. W sobotę 5 listopada w Wiśle-Jaworniku uczestniczki konferencji pod hasłem „Czy jestem piękna?” próbowały odnaleźć odpowiedź na pytanie o piękno dotyczące kobiecego ciała i duszy.

Wykładowca konferencji – dr Joanna Koleff-Pracka – teolog, pedagog, wykładowca Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej, poruszając tematy: „Kobieta w oczach innych” i „Kobieta w oczach Boga” pokazała dwie zupełnie różne perspektywy postrzegania kobiecego piękna. Zwróciła uwagę na to, że reklama pokazuje nam spłaszczony wizerunek kobiety, z którym musimy się mierzyć na co dzień. Wskazywała też negatywne skutki takiego wizerunku, m.in. takie jak: redukcja do określonej roli społecznej, złe samopoczucie, brak akceptacji, depresje, myśli samobójcze, frustracje, choroby, przemoc. – Bardzo ciekawy był dla mnie pierwszy wykład, nie zdawałam sobie sprawy z manipulowania moim postrzeganiem piękna, narzucaniem mi sposobu myślenia – powiedziała jedna z uczestniczek konferencji.

W pierwszej części konferencji uczestniczki miały także okazję posłuchać prelekcji Anny Jaroszewskiej o naturalnych kosmetykach i niebezpiecznym składzie chemicznym tych, które kupujemy w drogeriach. Podobnie jak wykład, wywołała ona żywe dyskusje kobiet w czasie przerwy.

W drugiej części panie wysłuchały świadectwa Ani, która dzieliła się swoimi trudnymi doświadczeniami związanymi z samoakceptacją i zmianą, jaka dokonała się w jej postrzeganiu siebie, gdy dotarło do niej, jak piękna jest w Bożych oczach. Dr Joanna Koleff-Pracka nawiązała do wypowiedzi Ani podkreślając godność, jako istotę i podstawę właściwego wizerunku kobiecości. Wskazała na Chrystusa, który łamał społeczne schematy i stereotypy dotyczące kobiet.

– Bóg w Chrystusie jest tym, który nadał kobiecości nowy wymiar. Nastąpiła chrystocentryczna reorientacja obrazu kobiety – powiedziała. Wykładowczyni dyskutowała też z obrazem, że w kobiecie czai się grzeszność. Takie myślenie jest głęboko zakorzenione w społeczeństwie i podsycane przez współczesną reklamę, a także było i nadal jest obecne w chrześcijaństwie. – Luter mówił, że ciało nie jest po to, abyśmy się męczyli. Ciało jest po to, aby człowiek godnie sprawował swoje człowieczeństwo na ziemi – podkreślała. – To niebezpieczny wniosek, że nasze ciała są czymś złym, że są narzędziem grzechu. Tak może, ale nie musi być. Należy się zastanowić, jak wykorzystać to narzędzie, które dał nam Bóg, w dobry sposób.

Uczestniczki konferencji miały okazję podyskutować w grupach na temat wykładu i odpowiedzieć na pytania: Skąd kobieta czerpie wzorce?; Skąd współczesna kobieta czerpie siłę do życia?, Jaki ma pomysł na swoje "dziś" i "jutro"?, Jak postrzegam samą siebie i jak widzą mnie inni?, Czy bycie podobną do Chrystusa idzie w parze z podobieństwem do świata?, a następnie przedstawić swoje przemyślenia na forum. – Z rozmów z kobietami wynika, że nie są świadome swojego piękna. Mam wrażenie, że wynika to także z wieloletniego wpajania im, że uznanie siebie za piękną to wynik pychy – powiedziała Mariola Fenger, pracownik CME i organizatorka konferencji.

Podczas konferencji zapewniona została opieka dla dzieci w wieku przedszkolnym. Kilka pań skorzystało z tej możliwości i przyjechały do Wisły-Jawornika z dziećmi. Zajęcia dla przedszkolaków przygotowała i przeprowadziła Urszula Marek, pracownik CME. Uczestniczki zostały także zachęcone do udziału w akcji „Prezent pod choinkę” oraz przedstawiona została im idea funduszy „Rodzina rodzinie” i „Daj dzieciom nadzieję” – projektów realizowanych przez CME na rzecz rodzin i dzieci.

Gabriela Glajcar