W poniedziałek 23 września miało miejsce spotkanie dla kobiet. Prelegentką była p. Jolanta Janik – pracownik Śląskiego Kościoła Augsburskiego Wyznania w Republice Czeskiej. Zaprezentowała temat: Chcę być wybrana.

Częścią naszego życia są pragnienia. Same w sobie nie są ani dobre ani złe.

Dziecko przychodzi na świat z podstawowymi pragnieniami. Dziecięce pragnienia przenoszą się na dorosłe życie.

Bardzo głęboko tkwi w nas pragnienie bycia wybraną.

I Kor 1,26-28

Bracia, przypatrzcie się waszemu powołaniu. Niewielu tu mądrych według ciała, niewielu mocnych, niewielu szlachetnie urodzonych. To właśnie co głupie według świata wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, to co słabe według świata, wybrał Bóg, aby zawstydzić, co mocne. To , co nie szlachetnie urodzone według świata i pogardzanie, i to, co nie jest, wybrał Bóg, aby to, co jest pozbawić znaczenia.

Zwykle skupiamy się na tych, którzy są elokwentni, pięknie śpiewają, są liderami, a Pan Bóg patrzy na to zupełnie inaczej. Dobrym przykładem jest historia życia Dawida, która pozwala nam lepiej zrozumieć Boga, to jakim On naprawdę jest.

Świetnym przykładem Bożego wyboru jest Dawid. To, co działo się w jego wczesnej młodości, nie dałoby nikomu żadnych podstaw, by wierzyć, że to właśnie on zostanie wybrany. Nie zauważył go jego własny ojciec, nie dostrzegł go nawet Boży prorok Samuel.

Ile okazji do głoszenia chwały Bożej miał Dawid.? Żadnej, bo komu, tym owcom?

Ale Panu nie umknęła ani jedna. Słyszał psalmy, które Dawid śpiewał na pastwisku, widział jego odwagę, gdy chłopak ryzykował własnym życiem, by wyrwać jagnię z pazurów niedźwiedzia albo odebrać koźlątko lwu. Przeniknął serce Dawida i wiedział że ów nastolatek będzie królem.

Ile razy patrzymy na inne kobiety, porównujemy się, i ta historia powinna być dla nas jak kubeł zimnej wody. Nawet w kościele, w naszych grupach parafialnych popełniamy ten błąd. Bardziej pociąga nas charyzma niż charakter.

 

Bóg który mnie stworzył, wybrał mnie na swoją ukochaną córkę. Dzięki temu mogę przyjąć to, że inni mnie odrzucają!

 

  1. Pragnę być chroniona

Od pragnienia bycia wybraną pochodzi pragnienie bycia chronioną.

Dawid nie raz ukrywał się przed królem Saulem, ale nigdy nie krył się i nie uciekał przed Bogiem! Nigdy nie odrzucał jego opieki. W głębi duszy wiedział, że jedyną osobą, u której może szukać ochrony jest Pan. Tego nauczył się jako młody chłopak, pasący samotnie owce.

Pan jest pasterzem moim, niczego mi nie braknie!!!

 

Wiedział, że jedynym którego ochrona się liczy jest Pan, na długo przed starciem z Goliatem.

Tamtego dnia wziął procę, kilka kamieni i poszedł. I mimo obelg powiedział przepiękne słowa, warte zapamiętania:

Ty wychodzisz do mnie z mieczem, włócznią i krótkim mieczem, a ja wychodzę do ciebie w imię Pana Boga zastępów, Boga wojsk Izraelskich, którego lżyłeś.

To najważniejsza zasada walki z wszystkimi gigantami naszego życia.

TĘ WALKĘ PROWADZI PAN!!!

 

III. Pragnę tego, co już było.

Jesteśmy stworzeniami bardzo sentymentalnymi. Różne rzeczy przypominają nam o innych czasach i miejscach. To może być zapach, piosenka, fotografia i już biegniemy myślami przez dawne lata, pragnąc tego co było kiedyś, kiedy życie wydawało się prostsze.

Król Salomon w swoich mądrościach napisał:

„Nie mów: Jak to się dzieje, że dni minione były lepsze od obecnych? - bo nie mądrość podsuwa ci to pytanie. „

U Dawida nie fajnie, król Saul się zmienił, zazdrościł Dawidowi, nienawidził go, knuł spiski. Jego nienawiść była ekstremalna.

Mógł zatęsknić za czasami gdy patrzył w gwiazdy i śpiewał psalmy, spokojnymi czasami, ale ani on nie mógł wrócić na pastwisko, ani my nie możemy wrócić do tego co przeminęło.

Ale Pan Bóg chce byśmy szły do przodu, tylko do przodu. Tylko wtedy nadejdzie nowe.

Bóg ma nad wszystkim kontrolę.

 

Pragnienie samego Boga

 

Ps 63,2-4

Boże, Tyś Bogiem moim, ciebie szukam ze wszystkich sił.

Ciebie łaknie dusza moja,

Ciebie pragnie ciało moje

jak ziemia sucha i spragniona, pozbawiona wody.

Pragnąłbym przeto oglądać Cię w świątyni,

by podziwiać moc i chwałę Twoją.

Bo łaska Twoja cenniejsza jest nad życie;

sławić Cię będą usta moje.

 

Kobieta, która ma sto par butów, pragnie czegoś więcej niż modnego obuwia.

Ktoś, kto sięga po kolejnego drinka, aż cały dzień zatrze mu się w pamięci, pragnie czegoś więcej niż tylko alkoholowego zamroczenia.

Ktoś, kto wpycha do ust kolejne ciasteczko, które mu już nawet nie smakuje, nie robi tego, dlatego, że odczuwa głód ciasteczek, jest głodny czegoś więcej.

Ktoś, kto bierze kolejną tabletkę przeciwbólową po tym jak przyczyna bólu już minie, próbuje zagłuszyć ból, który prawdopodobnie wcale nie zależy od leków.

 

Żadne pragnienie, które usiłujemy zaspokoić w oderwaniu od Boga, nigdy nie zdoła nas wypełnić, bo Bóg stworzył nas jako skierowanych ku sobie,

Wydaje się to nawet przebiegłe ze strony Pana Boga. Umieścił nas w świecie stu milionów pokus, wiedząc, że żadna z nich nie zaspokoi nas, tylko On.

 

Chcę Wam zapewnić przyszłość pełną nadziei, A kiedy mnie wzywać i ustawicznie się modlić do mnie będziecie – wysłucham Was.

Kiedy zaś słuchać mnie będziecie, znajdziecie mnie, tak, kiedy mnie będzie szukać całym sercem, pozwolę się Wam odnaleźć – mówi Pan Jer 29,11-14

 

To piękna obietnica i ja w nią wierzę. Ale co innego jest wierzyć w prawdę, a co innego tą prawdą żyć.

Pamiętacie przypowieść o zaproszeniu na ucztę?

Jesteśmy podzielone na cztery grupy:

- ci, którzy wątpią, że w ogóle jest jakaś impreza

- ci, którzy wierzą, że gdzieś jest, ale myślą, że nie są zaproszeni

- ci, którzy wierzą, że jest, wierzą, że są zaproszeni, ale myślą, że nie zasługują na to

- ci, którzy wierzą, że są zaproszeni, idą na imprezę i już tam zostają.

Więc, drogie siostry wyciągamy z szafy najlepszą sukienkę i idziemy na imprezę by na niej pozostać.

Wtedy skończą się nasze lęki, niespełnione pragnienia, niespełnione życie,

Wtedy jesteśmy szczęśliwe, otoczone opieką i wybrane przez samego Boga!!!