Chłodny i mglisty sobotni poranek 14 września nie nastrajał nas zbyt optymistycznie, ale o rezygnacji z wcześniej zaplanowanej wycieczki parafialnej do Trójwsi Beskidzkiej nie mogło być mowy. Taka aura towarzyszyła nam jeszcze na Kubalonce, gdzie podziwialiśmy narciarskie trasy biegowe, ale gdy dotarliśmy do Istebnej Wilcze pogoda powoli zaczęła się poprawiać.

Zwiedziliśmy Izbę Pamięci Jerzego Kukuczki, jednego z najwybitniejszych himalaistów XX wieku, który w ciągu niespełna 8 lat zdobył Koronę Himalajów i Karakorum (14 szczytów powyżej 8 tys. m) Zginął 24. października 1989 roku na wysokości 8300 m na ścianie szczytu Lhotse. O jego życiu, pasjach i kolejnych wyprawach w niezwykle barwny sposób opowiedziała nam żona Cecylia. Z kolei zawitaliśmy do Kurnej Chaty Jana Kawuloka w Istebnej będącej przykładem starodawnego góralskiego domu. Kustosz chaty swymi interesującymi opowieściami oraz grą na instrumentach jak: trombita, róg pasterski, fujarka, sowa, okaryna i gajdy przybliżył nam klimat i dzieje tamtych odległych lat. Muzeum Koronki w Koniakowie to kolejny etap naszej wycieczki. Wystawa ukazuje historię koronczarstwa w Koniakowie. Ekspedycja powstała w 1962 roku po śmierci Marii Gwarek w jej domu i rozsławia Koniaków na całym świecie. Z Koniakowa pojechaliśmy do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Istebnej, gdzie czekał na nas proboszcz tamtejszej Parafii. Ks. Alfred Staniek przybliżył nam dzieje istebniańskiej parafii, po czym zaprosił do grillowania. Kiełbaski smakowały wybornie. Na koniec wyruszyliśmy do Jaworzynki-Trzycatek, jednego z 6 takich miejsc na terenie Polski, gdzie stykają się granice trzech państw. Trójstyk powstał w 1993 roku, a dwa lata później postawione zostały trzy granitowe obeliski, po stronie polskiej, czeskiej i słowackiej. Ponieważ punkt zbiegu trzech granic znajduje się w korycie potoku, uniemożliwiło to postawienie jednego obelisku w tym miejscu. Myślę, że odwiedzane przez nas miejsca wielu poznało już wcześniej, ale warto wrócić tu po raz kolejny, by przypomnieć sobie i uzupełnić wiedzę na temat jakże ciekawych zakątków naszego regionu. W drodze powrotnej do Jawornika zatrzymaliśmy się chwilę w Wiśle-Głębce odwiedzając nowy kościół w budowie. Jesteśmy wdzięczni organizatorom za ten kolejny integracyjny wyjazd, a nade wszystko naszemu Panu za Jego opiekę i prowadzenie.